slon

piątek, 17 stycznia 2014



„Strych Tesli”
Czternastoletni Nick wraz z ojcem i bratem przeprowadza się do starego, wiktoriańskiego domu. Po niefortunnym wypadku z tosterem cała trójka postanawia pozbyć się zalegających na strychu gratów. Na wyprzedaż przybywają niespodziewane tłumy sąsiadów. Tego samego dnia Nicka odwiedzają podejrzani mężczyźni w garniturach. To daje początek serii dziwnych wydarzeń. Chłopiec odkrywa, że urządzenia, które sprzedał, działają zupełnie inaczej, niż powinny – aparat uwiecznia sceny z przyszłości, ogniwo ożywia umarłych, magnetofon zaś nagrywa… myśli. Czy Nick i jego nowi przyjaciele rozwikłają zagadkę strychu, zanim będzie za późno? I czy dowiedzą się, do kogo należą inicjały „NT”, widniejące na każdym z przedmiotów? Pierwszy tom nieprawdopodobnej serii. Wciągająca fabuła, wielka dawka nietuzinkowego poczucia humoru, a do tego wszystkiego tajemnicze wynalazki i pytanie – czy to jeszcze nauka, czy już magia?


Chciałabym polecić tę książkę dzieciom od lat dziesięciu. Może ta powieść przybliży im postać Nikola Tesli, wielkiego wynalazcy, który stworzył  silnik elektryczny, prądnicę prądu przemiennego, autotransformator, dynamo rowerowe, radio, elektrownię wodną czy baterię słoneczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz